Strona głównaInspiracjeZwiedzamy browar Jan Olbracht

Zwiedzamy browar Jan Olbracht

Jan Olbracht panował raptem 9 lat. To wystarczyło, aby zapisać się na kartach polskiej historii hulaszczym trybem życia oraz hasłem: “Za króla Olbrachta wyginęła szlachta”. Dziś jest patronem browarów w Toruniu i Piotrkowie Trybunalskim. A browary można zwiedzać :)

Połączyć Toruń z Piotrkowem

Piotrków Trybunalski piwem stoi: są tu dwa browary (Sulimar i Jan Olbracht) oraz Centrum Edukacji Browarniczej. Browar Sulimar to na przykład piwo Cornelius. Naszym celem był jednak browar rzemieślniczy Jan Olbracht, który wyróżnia się między innymi etykietami rysowanymi przez Andrzeja Mleczko. Wszystkie piwa (i inne napoje) z Jana Olbrachta można kupić w Centrum Edukacji Browarniczej. Znajduje się tu też Muzeum Piwowarstwa.

Nas zainteresował bardziej sam browar. Oprócz własnych piw Jana Olbrachta warzone są tu limitowane edycje piw wyłonionych w konkursie Kuźnia Piwowarów. Jeśli więc jesteś domowym piwowarem, możesz wziąć udział w konkursie. Gorąco do tego zachęcamy, bo potem będziesz mógł uwarzyć swoje piwo na nieco większą, niż domowa, skalę :)

Browar Jan Olracht zaprasza

Browar można zwiedzać w soboty, kiedy linia produkcyjna jest wyłączona. Podczas pracy po pierwsze przeszkadzalibyśmy pracownikom, po drugie – byłoby za głośno. Wycieczka jest organizowana, gdy zbierze się odpowiednia liczba chętnych (minimum 6 osób). Koszt to 25 zł, wycieczka trwa około 1,5 godziny. Ale proponuję założyć więcej czasu, bo kwestia piwowarstwa jest na tyle interesująca, że – o ile traficie na Pana Krzysztofa – wycieczka może potrwać dłużej i wcale nie chce się wychodzić, bo jeszcze tyle jest do obgadania! :) A na koniec możemy spróbować świeżutkiego, leżakującego piwa prosto z tanku. Umawiać się można w Centrum Edukacji Browarniczej osobiście; pod numerem telefonu 696 099 305 – więcej informacji na WWW browaru.

Psyche degustuje świeżutkie piwko :)

Jak wygląda zwiedzanie browaru?

Na początek uprzedzam, że w browarze było dosyć chłodno (ale byliśmy tam w lutym ;). Po wejściu dostaliśmy białe kitle, siatki na włosy i ochraniacze na buty. Obejrzeliśmy magazyn słodu, chmielu i dodatków, dowiedzieliśmy się, jak dokładnie wygląda proces produkcji piwa, z czego piwo się składa i co robi w magazynie pudło z napisem: “skórka pomarańczy” :)

Kolendra i skórka pomarańczy to ważne dodatki do piwa ;)
Cukier z Mauritiusa
Granulat chmielowy Izabella

Następnym krokiem jest warzelnia ze skomplikowanym systemem rurek, wygląda to trochę jak statek kosmiczny, ale podobno wszyscy zainteresowani wiedzą, o co chodzi :) Tu uczymy się kolejnych kroków warzenia piwa oraz dowiadujemy się, czemu system jest półautomatyczny i składa się z ręcznych zaworów.

Mnóstwo zaworów ;)

Potem podglądamy tanki, piwo sobie w nich fermentuje i leżakuje, w każdym jest co innego i w każdym jest inna temperatura. W końcu oglądamy linię rozlewniczą wraz z etykieciarką.

Tu leżakuje piwo
I w środku jest bardzo zimno :)
Linia rozlewnicza – tu się butelkuje
I nakłada etykiety

Zwiedzanie kończymy w warzelni łykiem świeżego, leżakującego milk stouta – Sekretów Króla.

Podczas wycieczki dowiadujemy się mnóstwa ciekawych rzeczy, na przykład – w jakiej temperaturze powinno się pić piwo i dlaczego picie go niemal zamrożonego to błąd. Pan Krzysztof opowiada o przygodach podczas warzenia piw konkursowych w ramach Kuźni Piwowarów, na przykład o hurtowym grillowaniu ananasów ;) Rozwiewa też mity na temat piwa i opowiada ciekawostki ze świata, na przykład o londyńskich zwyczajach picia milk stout. Jeśli chcecie dowiedzieć się tych wszystkich ciekawostek – musicie sami wybrać się na zwiedzanie browaru. Na pewno się nie zawiedziecie!

Pan Krzysztof – pasjonat, naprawdę potrafi opowiadać o piwie :)

Browar to nie tylko piwo

W Janie Olbrachcie produkowane jest nie tylko piwo. Bardzo smacznym i świetnie gaszącym pragnienie jest napój Pan Jałowiec, który jest produkowany we współpracy z firmą Duninex. To bezalkoholowy napój na bazie owoców jałowca i szyszek chmielu. Występuje w trzech smakach: klasyczny, z kawą i z żurawiną. Polecamy wszystkie :D

Jest jeszcze seria Bolek i Lolek – to oranżady z etykietami z twarzami bohaterów słynnej kreskówki.

Gdzie to jest?

Centrum Edukacji Browarniczej jest blisko rynku w Piotrkowie Trybunalskim. Natomiast browar mieści się na obrzeżach miasta, przy ulicy Twardosławickiej.

(luty 2019 r.)

2 Komentarze

  1. Nie jestem piwoszem i przyznam szczerze, że wcześniej nie słyszałam o takim browarze. Ale fajnie, że browar organizuje takie wejścia i można się przyjrzeć. Akurat taką formę zwiedzania uwielbiam i sama byłam też już w kilku mniejszych i większych browarach :D

    • Oglądanie działających linii produkcyjnych w ogóle ma w sobie coś z magii ;) A piwo z Jana Olbrachta polecamy, bo to naprawdę zupełnie inna jakość.

Odpowiedz

Skomentuj
Podaj swoje imię

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?

Denis Diderot "Kubuś Fatalista i jego pan"

Najchętniej czytane